– Najlepiej byłoby, jak byście od razu przegłosowali zakazy jakichkolwiek manifestacji antyrządowych i antyprezydenckich. Jeśli Polak będzie chciał wyjść na ulice, to wyjdzie. Mnie się wydaje, że dzisiaj Stanisławem Bareją jest Jarosław Kaczyński. Tylko to nie jest ten zabawny i śmieszny film „Miś”, tylko żałosny film „Piś”, niestety.
Joanna Scheuring-Wielgus, Nowoczesna