Piotr Gliński w TVP o domu wariatów

piotr-glinski-fot-danuta-matloch
Fot. Danuta Matloch

– Przykro mi, że w Telewizji Publicznej, po zmianie politycznej, na którą ja harowałem przez wiele lat tego rodzaju zarzuty mnie spotykają, nie wiem, jak mam to rozumieć, to jest jakiś koszmar, dom wariatów. Państwo żeście oszaleli z tymi programami dotyczącymi organizacji pozarządowych, z tymi grafami łączącymi jakieś organizacje, pokazywaniem zdjęć przestępców (….), to wygląda jak listy osób, których się poszukuje.
Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury

Gliński potrzebował roku by zobaczyć to, co widać od pierwszego dnia rządów PiS. Ujrzał dom wariatów dopiero wtedy, gdy TVP zaatakowała jego rodzinę. Wcześniej był ślepy i głuchy na wrzaski z tuby propagandowej jego partii. Dlatego oburzenie ministra jest czystą prywatą.
KM