W Stali Mielec (I liga) wykryto piłkarza z zagranicy, który nie powinien grać. Prasa spekuluje, że będą walkowery i nie poznamy tabeli.
Nic bardziej błędnego. PZPN błędnie uprawnił go do gry, ale uprawnił i prędzej Zbigniew Boniek przyzna się, że prawdziwie miłuje zarówno Lazio jak ŁKS, niż związek odszczeka swoją własną, nawet najbardziej oczywiście błędną decyzję.
Dlatego też Ruch Chorzów był bez żadnych szans w sprawie gola strzelonego przez gracza Arki ręką. Dlatego można robić wszelakie szwindle i nikomu treska z głowy nie spadnie. Śpijcie spokojnie.
Krzysztof Mrówka