
PiS zachorował na Rzecznika Praw Obywatelskich. Musi mieć swojego. Najlepiej członka partii, funkcyjnego polityka. Czyli kogoś, kto jest przeciwieństwem rzecznika, za to będzie bronić władzy przed obywatelami.
Błazenada trwa w najlepsze. Im częściej zaglądają do słoika, tym bardziej nie ma tam miodu.
KM