Nie przenoście nam Europy do Azji

Gdzie powinny się odbyć Igrzyska Europejskie? W Europie – tak powinno być. Odbyły się jednak w Azji. To oznacza, że nasz sport jest chory i słaby.

Po pierwsze, dlaczego słaby i chory? Bowiem żaden europejski kraj nie chciał organizacji tej imprezy. Nikt nie miał wystarczających pieniędzy, aby zrobić u siebie tę małą olimpiadę. Nikt nie widział możłiwości zarobku, nikomu to nie było potrzebne. Dyscypliny będące w programie igrzysk olimpijskich mają przecież swoje mistrzostwa świata i kontynentów – dodatkowa impreza jest sztucznym tworem. Tylko chwyty w postaci zdobycia kwalifikacji na najbliższą olimpiadę ściągnęły sportowców.
Dalece nie wszystkich jednak – np. polska reprezentacja siatkarzy była w rzeczywistości drugą reprezentacją. Pierwszy garnitur w tym czasie grał bowiem w Lidze Światowej. Ergo, impreza w Baku jest sztucznym tworem.

Nie dla Mai Włoszczowskiej, wybitnej polskiej kolarki, która przyjęła rolę ambasadorki igrzysk w Baku.

Po drugie, dlaczego na siłę robić Igrzyska Europejskie w Azji? Mnie nie podoba się czysto polityczny charakter tej imprezy (podobnie jak olimpiady w Pekinie i Soczi czy przyszłych finałów piłkarskich mistrzostw świata w Rosji), w której najmniej chodzi o zmagania sportowców. Tak naprawdę to promocja naftowego Azerbejdżanu. A to kraj sowiecki na wskroś – poprzedni prezydent Hejdar Alijew był enkawudzistą, kagiebistą, członkiem radzieckiego politbiura, wicepremierem ZSRR. Jednym słowem satrapą pełną gębą. Syn Ilham Alijew kontynuuje piękne rodowe tradycje – jest prezydentem od 12 lat i czasu tego nie uważa za stracony (dla siebie i rodziny). Wybory są wszak żałosnym kabaretem. Żona Ilhama jest wiceprzewodniczącą parti politycznej męża. I oczywiście deputowaną do parlamentu z ramienia tej samej formacji. Jakie to proste! A lud trzymają tam żelazną łapą.

Po trzecie, z europejskimi imprezami trzeba uważać przy wyprowadzaniu ich z kontynentu. Jeśli teraz nie znajdzie się w Europie organizator następnych igrzysk (Holandia w 2019 roku tego już nie chce…), mają się one odbyć w… Chinach lub Brazylii, które będą się chciały w ten sposób promować? Dlaczego nie, skoro były w Azerbejdżanie (Azja), mogą być w Chinach (też Azja), gdzie są już nawet obiekty po normalnej olimpiadzie. Dla mnie wszelakie olimpiady czy mistrzostwa winny odbywać się w wolnych krajach, gdzie na trybunach siedzą wolni ludzie. Imprezy te nie powinny też być kupowane za pieniądze – dlatego nie dla Kataru (MŚ), Moskwy (MŚ) i Baku (IE). Nie dla Mai Włoszczowskiej, wybitnej polskiej kolarki, która przyjęła rolę ambasadorki igrzysk w Baku. Wspierała bowiem satrapię. Przez grzeczność nie zapytam jaka to idea jej przyświecała.
Krzysztof Mrówka