
Nie nazywajmy tego wyborami. Tylko kompletny szaleniec pchał ludzi do urn wyborczych, w rzeczywistości do urn realnych.
Ostatecznie teraz nie będzie urna-kabaretu. Nowe rozdanie, los Dudy nie jest już taki pewny.
Rządy Kaczyńskiego i jego kamaryli zmierzają do końca. Powoli, lecz kończą się.
Krzysztof Mrówka