Mózg państwa tego nie daruje

MSiT
Pół roku rządów, trzy afery, jedna gorsza od drugiej. Błędem rzecznika było, że okazał się zbyt szczery. Wiceministrowie dali za to mocno po garach. A rządy PiS-u miały być bezbłędnie czyste…
– Kto najlepiej nawilżył? – zapytał w swojej ankiecie na Twitterze rzecznik Ministerstwa Sportu i Turystyki Bartosz Zbroja i podał trzy możliwe odpowiedzi: bracia Karnowscy, środowisko Gapola i ekipa „Wprost”. Rzecznik przeprosił za swój wpis i poinformował, że rezygnuje ze stanowiska. To było 2 lutego.
Służbowa podróż z partnerem do Pragi słono kosztowała wiceminister sportu i turystyki. Dorota Dulińska podała się do dymisji. Oficjalnie z powodów osobistych. Minister zrezygnowała z funkcji po tym, gdy na jaw wyszło, że jej życiowy partner Krzysztof Lenarczyk pojechał z nią na szczyt państw wyszehradzkich w Pradze. To ujawniono 20 lutego.
Kilika dni temu Ryszard Szuster zrezygnował w funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Jego syn został zatrzymany przez śląską policję i trafił do aresztu pod zarzutami udziału w gangu i wyłudzenia prawie 11 mln zł.
Ładna kariera wyczynowa Witolda Bańki, ministra sportu i turystyki nie uratuje jego posady. Przez ostatnie lata działał w branży public relations, realizując szkolenia z zakresu relacji z mediami i wizerunku, współpracując z czołowymi polskimi przedsiębiorstwami, tworząc dla nich produkcje reklamowe i strategie PR-owe. Ministrem jest od 16 listopada. Nic go nie uratuje, bowiem źle dobiera ludzi i w pół roku jego resort trzykrotnie naraził się na śmieszność. Jako spec od wizerunku musi wiedzieć, że to kosztowne wpadki. Mózg państwa tego nie daruje.
Krzysztof Mrówka