List do Leszka Jażdżewskiego

Drogi Leszku!

Bracie niezłomny!

Dziękuję z serca za inicjatywę wychwycenia nieznośnych sprzeczności w łonie KO!

Ale to nie może być koniec. Sprzeczności w tej istnej puszce z Pandorą zgniłego kompromisu jest dużo więcej.

Trzeba napiętnować chciwość ekologów i czym prędzej wygłosić referat „Czym grozi zielony mit ograniczenia wydobycia ropy dla proroczej wizji Miltona Friedmana?”

Są wewnątrz struktur elementy pochodzenia socjalistycznego – więc patrząc w oczy „towarzysza” Borowskiego, niechże Jażdżewski huknie esejem „ Co dziś pogrobowiec Lenina miałby do powiedzenia Actonowi?”

Warto też zadać pytanie, co łączy PSL z ekooszołomami? Czy prawdziwa wolność gospodarcza na wsi polskiej nie jest sprzeczna fundamentalnie z antywolnościowym kursem organizacji tzw. ekologicznych?

Bo najważniejsza jest spójność, władza bez tej spójności niewiele jest warta, bo nie warto ze świnią w błocie, czyli z tymi co trzymają z Kaczyńskim. Niech sobie weźmie tę władzę, my za to będziemy mieć RACJĘ!

Komitet pożegnalno-powitalny im. Mariana Krzaklewskiego

CZYTAJ: https://ludowafabrykaanimacji.wordpress.com/