Jaki z niego trener?

Romeo Jozak, trener Legii. Fot. Legia.com

Nie, żebym kibicował Legii. Wręcz przeciwnie. Poziom absurdalnych decyzji osiągnął tam jednak rekordowy poziom.

Gdy w Europie okazało się, że w Lidze Mistrzów i Lidze Europy nikt nie chce pomóc a sędziowie są sprawiedliwi i nie idą warszawianom na rękę, nastąpił szybki wylot z pucharów. Będzie budżetowa dziura.

To jest dla Legii bolesne, bowiem okazało się, że w Europie nie pomogą sędziowie (jak w Polsce) i żadna centrala nie zatwierdzi do Legii zawodnika, który ma ważny kontrakt z innym klubem (Cierzniak z Wisłą).

Jeszcze bardziej bolesna jest prestiżowa porażka w Poznaniu z Lechem. To drugi przegrany mecz trenera Legii w karierze. Facet w kwiecie wieku przegrywa drugi raz (pierwszy w Białymstoku)? To jaki z niego trener? Eksperyment taki… Odkleił się od swoich zawodników, którym publicznie zarzucił, że go zdradzili i nazwał panienkami. Długo nie pociągnie  w tej roli w Warszawie.

Do tego rośnie frustracja pseudoli, stąd oklep piłkarzy wykonany po poznańskim blamażu już po powrocie na Łazienkowską. Jasne, że bandyterka źle się bawi, ale czy to piłkarze Legii szybko sprzedali największe gwiazdy drużyny i sprowadzili badziew? Oklep niecelny.

Krzysztof Mrówka

– To najsłabsza kadra od ośmiu lat. Na dodatek brakuje jej szczęścia, bo rok temu wyglądali gorzej, ale świetnie grali Pazdan, Malarz, mieli skutecznego Nikolicia i awansowali do Ligi Mistrzów. Teraz brakuje jakości i mocnych charakterów w szatni. (Ivica Vrdoljak, b. piłkarz Legii, dla „PS”)