Mateusz Morawiecki – minister finansów, minister rozwoju i szef KERM – zniechęci teraz do obniżki wieku emerytalnego. fiskus zablokował wyższą kwotę wolną, NBP obniżył koszty pomocy frankowiczom.
— Mam świadomość obietnic, które złożyłem. One nie są trudne do wypełnienia. Nie słuchajcie, gdy się mówi, że nie da się w Polsce obniżyć wieku emerytalnego i podnieść kwoty wolnej, bo się budżet zawali. To bzdury — mówił tuż po wyborach prezydenckich Andrzej Duda.
Gdyby wszystkie pomysły głowy państwa weszły w życie jednocześnie, to tylko w pierwszym roku kosztowałyby finanse publiczne ponad 30 mld zł. To cena podniesienia kwoty wolnej w PIT do 8 tys. zł i odwrócenia reformy emerytalnej. Pomoc frankowiczom w pierwotnej wersji prezydenta kosztowałaby dziesiątki milardów zł.
Prawda jest smutna – obietnice były tylko kłamstwami na potrzeby wyborów. Prezes ściągnął Dudzie lejce, bo by się budżet zawalił. A przecież trzeba rozdawać pieniądze w programie 500+.
W ten sposób Duda wrócił do pisaniny, a prezes do flirtu z kibolami i wszelakimi „patryjotami”.
Krzysztof Mrówka
ZOBACZ TUTAJ CYTAT Z „REJSU” Z YT: