Ciekawa inicjatywa woj. podkarpackiego

skanuj-604
Rys. Digger

Jak donosi nasz rzeszowski korespondent, działacz PiS z Iwonicza-Zdroju, ordynator oddziału nerwic miejscowego szpitala klinicznego, a prywatnie pasjonat historii i rekonstruktor, dr Daniel Leś wystąpił do władz regionu z ciekawą inicjatywą.

– Wiem, że mój pomysł budzi kontrowersje, ale chyba już czas na ostateczne odkłamanie historii – wyjaśnia Leś. – Jakub Szela był jednym z pierwszych Polaków, jacy zdecydowali się w bardzo niełatwym okresie dziejowym podnieść z kolan. Postać tego wielkiego działacza ruchu patriotycznego została zawłaszczona przez komunistów i skompromitowana. Czy coś to panu przypomina? – pyta przewrotnie lekarz. Inicjatywa polega na budowie pomnika w parku uzdrowiskowym.

Szela wystąpił czynnie przeciwko ówczesnym elitom, rozkradającym kraj, który wcześniej dostał się pod zabory z winy tychże łże-elit. Czy coś to panu przypomina?

– Musimy znajdować w historii takie postaci, które stanowić mogą wzór do naśladowania. Ten dumny syn ludu polskiego nadaje się na przykład do naśladowania dla naszej młodzieży jak mało kto. Przede wszystkim wystąpił czynnie przeciwko ówczesnym elitom, rozkradającym kraj, który wcześniej dostał się pod zabory z winy tychże łże-elit. Jaśnie panowie, których potomkowie nierzadko dziś występują przeciw sprawiedliwości pod szyldem korporacji prawniczych, budowali swe majątki kosztem ludu, a nie było w owym czasie nikogo, kto pomógłby ludziom w terenie uzdrowić sytuację. Po drugie Szela był może brutalny, co dziś niektórych szokuje, jednak myślenie o nim w kategoriach dzisiejszych jest ahistoryczne.
– Szela działał jednak sprawiedliwie i precyzyjnie uderzał w istniejący układ. Należy bowiem zauważyć, że walka z układem jest ponadczasowa, podobnie jak pojęcie dobra i zła – podkreśla w rozmowie z naszą redakcją Leś.
Na razie zarejestrowano fundację, która zajmie się gromadzeniem funduszy na wykup działki i projekt pomnika. O postępach prac będziemy na bieżąco informować Czytelników.
Adolf Komurek