
Cenzurowanie w TVP reżysera Smarzowskiego podczas transmisji z gali festiwalu filmowego w Gdyni przez puszczenie jej z poślizgiem i wycinanie niewygodnych wypowiedzi żywcem przypomina komunistyczne relacje z piłkarskich mistrzostw świata w 1982 roku.
Tak samo jak teraz relacja z poślizgiem, wycinanie niewygodnych treści, transparentów.
Bolszewik zawsze zostanie bolszewikiem.
Krzysztof Mrówka