Nie rób z tata wariata (Gombrowicz)

28 czerwca 2015 roku polskie media obiegła informacja, że Sebastian Przyrowski będzie teraz bramkarzem Zagłębia Lubin, beniaminka ekstraklasy. Nic dziwnego – Przyrowski bronił ostatnio w Tychach, które spadły z I ligi.
Przyrowski w ZL
30 czerwca te same media obiegła informacja, że tenże Przyrowski zatrudniony został jednak gdzie indziej, w Górniku Zabrze. Wszystko rozumiem, wolny człowiek, nie miał kontraktu, wynegocjował lepsze warunki w Zabrzu. „Futbol News” informujący o nowym pracodawcy Przyrowskiego słowem nie wspomniał o informacji sprzed dwóch dni. A ta ukazuje jednak Przyrowskiego jako piłkarza, który negocjował z kilkoma klubami. To nie jest złe, lecz trzeba o tym napisać. Ciekawe, że Przyrowski wybrał Zabrze, a nie Lubin – w Zagłębiu Miedziowym sytuacja finansowa jest o wiele pewniejsza, niż w Górniku. Właśnie z powodu biedy z Zabrza wyjechał łotewski bramkarz Pavels Steinbors (wybrał Cypr). Dlatego wzmianka o Zagłębiu w tym kontekście była taka ważna.

Przyrowski w Zabrzu
Krzysztof Mrówka